szkoła

 

A A A

Katyń to w świadomości Polaków nazwa, symbol kojarzący się z ludobójczą polityką władz sowieckich wobec narodu polskiego. Mówiąc „Katyń”, myślimy o wszystkich pomordowanych na nieludzkiej ziemi wiosną 1940 r. Nie tylko jeńcach z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska, ale także o innych polskich obywatelach zabitych w tym czasie przez NKWD.

 Pakt Ribbentrop – Mołotow, zawarty w Moskwie 23 sierpnia 1939 roku, przesądził o agresji niemiecko-rosyjskiej na nasz kraj i likwidacji państwa polskiego.

Gdy walka z Niemcami jeszcze trwała (broniła się m.in. Warszawa i Hel), 17 września Armia Czerwona zaatakowała od wschodu. Po zakończeniu walk Rosjanie wzięli do niewoli ponad 230 tysięcy jeńców, w tym 15 tys. oficerów i żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, policjantów i podchorążych.

Wykonanie zbrodni było dziełem rosyjskiego NKWD. Wniosek o rozstrzelanie  jeńców złożył ludowy komisarz spraw wewnętrznych – Ławrientij Beria. Decyzja zapadła 5 marca 1940 roku. Prócz Stalina pod rozkazem podpisali się najwyżsi funkcjonariusze państwa sowieckiego i partii: Mołotow, Woroszyłow, Kaganowicz, Kalinin, Mikojan.

Akcja masowych rozstrzeliwań rozpoczęła się w kwietniu 1940 roku i trwała mniej więcej do połowy maja. Jańców z obozu w Kozielsku transportowano koleją do Gniazdowa pod Smoleńskiem, a stamtąd do lasu katyńskiego samochodami. Najprawdopodobniej wszystkich rozstrzeliwano nad otwartymi grobami. Oficerów internowanych w Starobielsku dowożono koleją do Charkowa i mordowano w piwnicach miejscowego urzędu NKWD. Więźniów z obozu w Ostaszkowie przewożono koleją do Kalinina, gdzie byli likwidowani.

Polaków uśmiercano strzałem w tył głowy, precyzja wykonania egzekucji dowodzi wyszkolenia katów. Część oficerów miała związane ręce, innym zarzucano na głowę płaszcze.

Latem 1941 w zamian za gwarancję utworzenia Polskiej Armii sprzymierzonej z Sowietami przeciwko Trzeciej Rzeszy Stalin zobowiązał się zwolnić z więzień wszystkich Polaków przebywających na terenie sowieckiej Rosji. Na pytanie o los pojmanych jesienią 1939 roku cynicznie odpowiadał, że wpadli w ręce nazistów lub zbiegli do Chin. Informacyjną ciszę przerwało berlińskie radio 13 kwietnia 1943 podając do wiadomości publicznej fakt o odkryciu pod Smoleńskiem masowych grobów polskich oficerów. Osiem mogił skrywało ponad 4 tysiące ciał.

Prawda katyńska przez całe dziesięciolecia skrzętnie skrywana przez sowiecką propagandę ujrzała światło dzienne z początkiem lat 90-tych, gdy w lasach pod Charkowem i Twerem odnaleziono groby oficerów ze Starobielska i Ostaszkowa ostatecznie potwierdzając, że mordu dokonało NKWD. Obecnie w miejscach kaźni: Katyniu, Miednoje i Charkowie znajdują się polskie cmentarze wojskowe. Obok zawodowych wojskowych wśród zmobilizowanych we wrześniu 1939 roku a następnie wymordowanych przez Sowietów wiosną 1940 roku znajdowali się: nauczyciele, lekarze, prawnicy, inżynierowie, duchowni, parlamentarzyści, urzędnicy, dyplomaci, artyści i sportowcy.

opr. M. Bąk