szkoła

A A A

Wyjaśnienia owe dotyczą akcji charytatywnej „Pomóżmy świętemu Mikołajowi dotrzeć na Kresy’2019”, którą przeprowadziliśmy w ZSEG. Dzięki pracy wolontariuszy oraz zaangażowaniu całej społeczności Szkoły i sprzymierzeńcom z Bursy Międzyszkolnej i SP im. Ojca św. Jana Pawła II przygotowaliśmy 122 paczki, które w dniach 5-6 grudnia miały zostać dostarczone do dzieci z polskich rodzin na Kresach.

Konwój darów z Tarnowa wyruszył zapełnionym po sufit autokarem, ale niestety, nie otrzymał pozwolenia na przekroczenie granicy z Ukrainą. Celnicy bowiem zakwestionowali ilość przewożonych towarów. Zamartwieni, zasmuceni uczestnicy wyjazdu (w tym nasza 7-osobowa delegacja w składzie: Patrycja Broda, Marcin Hamernik, Joanna Michoń – kl. IV TM, Klaudia Łazarek kl. III TM i Natalia Chmura kl. II TE oraz opiekunki: p. M. Bystrowska i p. M. Skrabacz) już w autokarze zastanawiali się, co zrobić z darami, jak dostarczyć świąteczne prezenty dzieciom, które na nie bardzo czekały. Co dwie głowy, to nie jedna – znana zasada sprawdziła się i tym razem. Za pośrednictwem poproszonego o pomoc Radia RDN rozdysponowaliśmy 90 paczek. Trafią one na Ukrainę dzięki życzliwości przybywającego właśnie w Polsce ks. Wojciecha Bukowca, który dostarczy je do adresatów we współpracy z przedstawicielami Caritas na Ukrainie. Kolejne 20 paczek przekazaliśmy do s. Urszulanek, skąd powędrowały do dzieci niepełnosprawnych, pozostających pod opieką s. Szarytek w Tarnowie. Pozostałe paczki św. Mikołaj pozostawił do dyspozycji naszych uczniów, którzy planują przekazać je do jednego z tarnowskich domów dziecka. Co z pozostałymi darami z innych instytucji przygotowanych dla dzieci z polskich rodzin na Ukrainie? - ktoś zapyta. Już wiadomo, że dzięki kontaktom z konsulem polskim we Lwowie większość trafi do pierwotnych adresatów, tj. do parafii w Strzelczyskach, Czyszkach, Pnikucie, Krysowicach. Niewielka część natomiast powędruje do rąk najbardziej potrzebujących w Tarnowie i okolicach.
Bardzo dziękujemy wszystkim Pomocnikom św. Mikołaja, mając nadzieję, że kolejne wyprawy na Ukrainę odbywać się będą bez przeszkód. Jak bardzo jesteśmy przez Polaków oczekiwani, przekonała się p. wiceprezes TMLiKPW – B. Romaniewska, która dotarła do Strzelczysk prywatnym samochodem, a po powrocie opowiadała: Nie masz pojęcia, co się tam działo, jak trudno było wytłumaczyć dzieciom, że św. Mikołaj nie przyjedzie, bo czasem tak bywa… A jednak przyjedzie, innymi drogami, w innym terminie, ale przyjedzie, za co w imieniu wszystkich naszych rodaków za wschodnią granicą serdecznie dziękujemy.

Małgorzata Skrabacz